Henryk Mikołaj Górecki (1933 - 2010)
Henryk Mikołaj Górecki – jeden z największych kompozytorów polskich drugiej połowy XX i początku XXI wieku, wybitny reprezentant tzw. „Polskiej Szkoły Kompozytorskiej". Twórca 86 opusowanych utworów różnych gatunków i form: muzyki instrumentalnej – symfonicznej i kameralnej, muzyki wokalno-instrumentalnej – oratoryjnej i pieśniowej, muzyki na chór a cappella.
Twórczość Góreckiego podlegała z jednej strony przeobrażeniom technicznym i stylistycznym, z drugiej - stanowi jednolitą w sensie ogólnych zasad konstruowania formy i ekspresji całość. Jego droga twórcza wiedzie od młodzieńczych wpływów estetyki neoklasycznej, a zaraz potem doświadczeń z techniką serialną, przez sonoryzm, następnie - redukcję środków połączoną z silną ekspresją - do odrodzenia się melodyki, harmonii i ekspresji, niezbędnych dla wyrażenia przesłań religijnych i humanistycznych. Po osiągnięciu apogeum w wielkich formach wokalno-instrumentalnych, w szczególności w III Symfonii „Symfonii pieśni żałosnych” i w oratorium – psalmie Beatus vir, kompozytor niejako wycofywał się w świat prostej ludowości, religijności, zarazem w świat muzyki kameralnej czy prostoty śpiewu a cappella, by w utworach ostatnich, z jednej strony powrócić do bogatych środków wykonawczych i rozbudowanych form, z drugiej - poprzez zróżnicowane odniesienia do przeszłości - pogłębić siłę wyrazu swej muzyki.
Henryk Mikołaj Górecki swą w pełni indywidualną i oryginalną twórczością dokonał w muzyce polskiej XX wieku zasadniczego przełomu ideowego i estetycznego przełomu.
Droga twórcza Góreckiego przebiegała w bliskim kontekście wydarzeń historii Polski drugiej połowy XX wieku. Jego pokolenie kompozytorskie weszło do historii muzyki wraz z przesileniem politycznym po śmierci Stalina – określanym mianem „Polskiego Października 1956”- momentem chwilowej „odwilży”, szczególnie wyraźnej w sferze sztuki i kultury. Pierwszy Międzynarodowy Festiwal Muzyki Współczesnej „Warszawska Jesień” to zarazem moment debiutu kompozytorskiego Góreckiego.
Lata studiów, przejęcie dziedzictwa, a zaraz potem fascynacja nowością (dodekafonią, serializmem, sonoryzmem), to stan właściwy wielu polskim kompozytorom tego czasu. Rok 1968 – wypadki marcowe, sprzeciw wobec umacniania siły oddziaływania dyktatury komunistycznej, niejako poprzedzone zostały przełomem w twórczości Góreckiego, którego najsilniejszym wyrazem jest Refren na wielką orkiestrę symfoniczną ze swą opozycją: uproszczenie środków - wzmożenie roli ekspresji. Stopniowe przyspieszenie wypadków politycznych w latach 70. - rozwój opozycji, powstanie Komitetu Obrony Robotników, wybór papieża Polaka oraz I Pielgrzymka Jana Pawła II do Ojczyzny – splata się w sposób niezwykle wyraźny z zasadniczymi przemianami stylistyczno- ideowymi w twórczości kompozytora, wyznaczonymi przez dzieła najwybitniejsze: Ad Matrem (1971), II Symfonia "Kopernikowska", III Symfonia " Symfonia pieśni żałosnych" (1976), psalm Beatus vir (1979) – dedykowany Janowi Pawłowi II. Wprowadzenie stanu wojennego w roku 1981 - przypada na czas dominacji tematyki religijnej, pieśni chóralnej: ludowej i kościelnej, a okres tzw. „wybicia się na wolność” w roku 1989 – to dla Góreckiego czas muzyki kameralnej, przede wszystkim kwartetów smyczkowych, tzw. „twórczości późnej”. W ostatnich latach życia, w fazie twórczości ostatniej, powraca twórca do komponowania utworów monumentalnych (m.in.: Kyrie, IV Symfonia Tasman Epizody, Sanctus Adalbertus), o trudniejszych niż dotychczas przesłaniach.
W sferze techniki kompozytorskiej i materii dźwiękowej droga kompozytorska Góreckiego wiodła od awangardy (serializmu i sonoryzmu) przez stopniowe „oczyszczanie pola” - od dysonansowości do diatoniki, ale jeszcze dysonansowej w Refrenie, przez oscylację, czy też zmaganie się dysonansowości i konsonansowości w Ad Matrem - do emancypacji konsonansu, w porządku modalnym lub tonalnym, do emancypacji melodyki oddziałującej w sposób tradycyjny i wraz z harmonią budującej wielkie napięcia emocjonalne. Wszystko to dla przywrócenia dziełu muzycznemu dramaturgicznej funkcji ekspresji.
Apogeum twórczości Henryka Mikołaja Góreckiego stanowi III Symfonia „Symfonia pieśni żałosnych" na sopran solo i orkiestrę z 1976 roku. Historia recepcji dzieła jest ewenementem w skali współczesnej kultury światowej. Pierwsze wykonania utworu w 1977 roku (w Baden-Baden – na Międzynarodowym Festiwalu Sztuki Współczesnej, a potem w Warszawie na Międzynarodowym Festiwalu Muzyki Współczesnej „Warszawska Jesień”) wzbudziły już wprawdzie emocje, opinie były jednak przeciwstawne, od skrajnie afirmujących do całkowicie negatywnych, jednak nic nie zapowiadało eksplozji entuzjazmu szerokich kręgów odbiorców, szczególnie w krajach anglosaskich w latach 1992 - 93, kiedy III Symfonia stała się hitem kompaktowym.
W 1994 roku kompozytor powiedział: "A ta cała Awangarda? Wydaje mi się, że właśnie III Symfonia jest najbardziej awangardowym utworem, jaki zrobiłem”, podczas gdy pierwsze komentarze wieściły tej awangardy zdradę.
Teksty poszczególnych części dzieła Góreckiego wywodzą się z różnych źródeł, reprezentują także różne kategorie językowe, stylistyczne i gatunkowe. W części I - Lament Matki Bożej nad umierającym Synem - to zarazem modlitwa Matki, aby Syn Boży rozdzielił z Nią swe rany, ale także, aby Ją pocieszył. Symbolika religijna wpisuje się wyraźnie w krąg idei Stabat Mater. W części II - słowa uwięzionej przez Niemców góralskiej dziewczyny są proste, tekst, jak mówi kompozytor „lakoniczny”. Jest to z jednej strony przesłanie córki do matki: „Mamo, nie płacz, nie”, z drugiej – przemienia się ono w osobistą modlitwę dziewczyny do Matki Bożej: „Niebios Przeczysta Królowo...., by na koniec posłużyć się utrwalonym w tradycji kościoła zwrotem: „Zdrowaś Mario”, dopełnionym przez kompozytora ciągiem dalszym tej modlitwy: „Łaskiś pełna”. Tekst części III - ludowa opolska pieśń z czasów powstań śląskich, wyraża ból matki po utracie synka na wojnie. Z jednej strony jest to jej bunt wobec niedobrych ludzi, którzy go zabili, z drugiej wyraża jej bezsilność.
Związek pomiędzy tak zróżnicowanymi tekstami buduje się w warstwie treści, w sferze uczuć i wyrażonych stanów emocjonalnych skoncentrowanych na relacji matka – utracone dziecko, zarówno w wymiarze ludzkim jak i boskim. Tworzą trzyczęściową konstrukcję zamkniętą, w której części skrajne odnoszą się do relacji matka – syn, część środkowa do relacji córka – matka.
Teksty te przyobleczone zostały w muzykę z jednej strony prostą, z drugiej wzniosłą. Warstwa orkiestrowa buduje narrację i dramaturgię dzieła sobie właściwymi środkami, jakby immanentnie, niezależnie od przesłań niesionych przez tekst. Najwspanialszym tego przykładem jest mistrzowski kanon dziesięciogłosowy wypełniający zasadniczą część pieśni pierwszej, prowadzący do wielkiej kulminacji bez słów, by po pewnym wycofaniu się wypowiedziane – wyśpiewane zostały słowa Matki stojącej pod krzyżem umierającego Syna – Matki bolesnej: "Synku miły i wybrany, rozdziel z Matką swoje rany".
Utwór niesie głębokie, ogólnoludzkie przesłanie, przesłanie o miłości matki do dziecka: syna i córki - w wymiarze ludzkim i w wymiarze boskim. Przesłanie to, jak się okazuje, wymagało zmiany środków wyrazu muzycznego. Potrzebny był zwrot do muzyki, której przywrócone zostały tak elementarne jakości, jak piękno melodii śpiewu solowego, harmonii monumentalnego brzmienia orkiestry, i z tego wynikająca siła ekspresji. Dzieło stało się punktem zwrotnym w polskiej muzyce XX wieku i, paradoksalnie, to właśnie odwrót od awangardy okazał się najbardziej awangardowy.
W 1978 roku pisał Krzysztof Droba: "To muzyka nadaje podmiotowemu cierpieniu w tekstach wymiar przedmiotowego tragizmu, temat cierpienia przemienia się w tragiczną treść."
Być może ta właśnie siła wyrazu, ekspresja, okazała się potrzebna człowiekowi lat 90. XX wieku. Może u schyłku tego "wieku przeklętego" – jak określił go kiedyś Gustaw Herling-Grudziński - człowiek potrzebował wzruszenia wywołanego prostotą, pięknem, a zarazem ekspresją muzyki III Symfonii „Symfonii pieśni żałosnych” Henryka Mikołaja Góreckiego.
Biografia
Henryk Mikołaj Górecki urodził się 6 grudnia 1933 r. w Czernicy k. Rybnika. W 1935 r. zmarła jego matka, co pozostawiło trwały ślad w psychice Henryka Mikołaja, a także znalazło odzwierciedlenie w twórczości. Temat matki - tej wcześnie utraconej, a także Matki Boskiej -był jednym ze stale powracających.
Po ukończeniu rydułtowskiego liceum ogólnokształcącego pracował jako nauczyciel przedmiotów ogólnych w szkole podstawowej w Rydułtowach-Radoszowicach. Regularną naukę muzyki rozpoczął w wieku 19 lat, w 1952 roku, w Średniej Szkole Muzycznej w Rybniku na wydziale instruktorsko-pedagogicznym, pod kierunkiem Karola i Antoniego Szafranków. W latach 1955-1960 studiował kompozycję pod kierunkiem prof. Bolesława Szabelskiego w Wyższej Szkole Muzycznej (obecnie - Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego) w Katowicach. Już podczas studiów, w roku 1958, miało miejsce niecodzienne wydarzenie – pierwszy w historii tej uczelni studencki koncert monograficzny. W okresie studiów jego utwory wykonywane podczas Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Współczesnej „Warszawska Jesień” wywoływały żywe reakcje krytyki. Po ukończeniu w 1960 roku studiów w PWSM w Katowicach z najwyższym odznaczeniem, kontynuował kształcenie muzyczne w Paryżu. Po powrocie z Francji został profesorem klasy kompozycji, a w latach 1975-1979 pełnił funkcję rektora swej macierzystej uczelni. W roku 1979, niebawem po prawykonaniu w Krakowie w obecności Jana Pawła II dzieła Jemu poświęconego - psalmu Beatus Vir na baryton, chór mieszany i orkiestrę symfoniczną, w związku z atmosferą polityczną tworzoną przez środowisko partyjne katowickiej uczelni, zrezygnował z funkcji jej rektora i profesora kompozycji. Jego absolwentami są Eugeniusz Knapik, Andrzej Krzanowski, Rafał Augustyn i Mikołaj Górecki.
Po odejściu z uczelni pełnił funkcje społeczne: był prezesem Klubu Inteligencji Katolickiej w Katowicach i wiceprezesem Towarzystwa im. Karola Szymanowskiego w Zakopanem.
Zdobył wiele znaczących międzynarodowych nagród kompozytorskich, był odznaczany najwyższymi odznaczeniami państwowymi, otrzymał liczne tytuły doktora honoris causa największych uczelni polskich i licznych światowych. Był członkiem czynnym Polskiej Akademii Umiejętności, Kawalerem Orła Białego.
Henryk Mikołaj Górecki był postacią nietuzinkową, oryginalną, posiadał niezmienny pogląd na świat. Mówił: Dla mnie muzyka jest rezultatem religijnej koncentracji i medytacji. Widzieć Stwórcę wszystkiego – i dla niego pisać.
Te słowa Henryka Mikołaja Góreckiego ukazują nierozerwalną więź, jaka istnieje między jego poglądami a twórczością. Rysuje się obraz monolitu, w którym nie sposób oddzielić sztuki od życia, muzyki od myśli.