Ludwik Teichmann (1823 - 1895)

Ludwik Karol Teichmann w wydanej w 1861 roku monografii Das Saugadersytem vom anatomischen Standpunkte, czyli O układzie chłonnym z anatomicznego punktu widzenia, jako pierwszy opisał z taką precyzją przebieg naczyń limfatycznych, w tym zbadał i scharakteryzował nierozpoznane wówczas początkowe drogi układu chłonnego. Wyjaśnił szereg niejasności oraz skorygował błędy popełnione przez innych badaczy. Wykorzystał przy tym dwie oryginalne i opracowane przez siebie metody nastrzykiwania naczyń, co pozwoliło mu na stworzenie preparatów o wyjątkowej wówczas przejrzystości w odwzorowaniu badanych przez niego struktur anatomicznych. Zarówno ta, jak i kolejne prace Teichmanna stanowiły istotny wkład do światowej preparatyki anatomicznej.


Naczynia chłonne zostały po raz pierwszy dostrzeżone już w starożytności, lecz ich funkcja, jak i przebieg pozostawały długo nieznane. Stosunkowo rzadko wykonywane autopsje zwłok oraz brak odpowiednich technik sekcyjnych w praktyce uniemożliwiały dokładne przebadanie wielu struktur anatomicznych, w tym również układu chłonnego. Dlatego też dopiero w epoce nowożytnej odnotowano istotny postęp w tej dziedzinie. Łączyło się to również ze stopniowym rozwojem preparatyki anatomicznej. Szczególnego znaczenia nabrały prace Gasparo Aselliego (1581-1626), który jako pierwszy wyodrębnił naczynia limfatyczne, uznając je za przynależne do osobnego, innego niż naczynia krwionośne układu. Jeszcze w tym samym XVII stuleciu Jean Pecquet (1624-1674) opisał największe naczynie chłonne u człowieka określane mianem przewodu piersiowego, a Thomas Bartholin (1616-1680), opierając się na własnych obserwacjach anatomicznych oraz korzystając z ustaleń innych badaczy, po raz pierwszy ukuł przyjętą do dziś nazwę układu limfatycznego. Z kolei wybitny przedstawiciel anatomii mikroskopowej Jan Swammerdam (1637-1680), stosując nastrzykiwanie naczyń łojem i woskiem, odkrył zastawki limfatyczne, które stały się znane jako zastawki Swammerdama, a botanik i anatom uważany za jednego z „ojców” nowoczesnej preparatyki anatomicznej Frederick Ruysch (1638-1731) opisał dokładnie morfologię i funkcję tychże zastawek. Znaczny postęp w badaniu wzajemnych zależności w układzie naczyń chłonnych poczynił inny przedstawiciel niderlandzkiej nauki Anton Nuck (1650-1692), który wprowadzając rtęć uwidocznił szereg niedostrzeżonych wcześniej przez innych badaczy struktur. W kolejnym, XVIII wieku, bracia William i John Hunterowie wykorzystali oraz rozwinęli technikę Nucka, dążąc nie tylko do wyjaśnienia budowy anatomicznej, ale również do określenia funkcji całego układu limfatycznego. Wytyczoną przez nich drogą postępowali inni uczeni.

Jednym z podstawowych problemów przed jakimi stały badania anatomiczne rozległych układów naczyniowych było uchwycenie, często skomplikowanego ich przebiegu w trójwymiarowej przestrzeni ciała. O ile bowiem ich zewnętrzny obraz mógł być stosunkowo łatwo już rozpoznany, o tyle to co znajdowało się w głębi tkanek pozostawało dla oczu badaczy ukryte. Rozwiązanie tego problemu miało przyjść wraz z wprowadzeniem tzw. techniki korozyjnej. Idea była prosta, choć nie tak łatwa w praktycznym zastosowaniu. Polegała na wprowadzeniu do naczyń płynnej substancji, która wypychając i zastępując krew lub limfę po pewnym czasie ulegała zestaleniu. Wówczas wyodrębniony przez anatoma narząd lub fragment tkanki należało poddać działaniu czynnika trawiącego, np. kwasu. Ten niszcząc jego biologiczną strukturę uwidaczniał trójwymiarowy odlew przebiegu naczyń. Pierwsze próby z zastosowaniem techniki korozyjnej miał prowadzić Leonardo da Vinci, lecz trudno nam dzisiaj odtworzyć szczegóły i ocenić rezultaty jego pracy. Dlatego najczęściej wymienia się wspomnianego już Jana Swammerdama jako faktycznego jej twórcę. Anatom miał eksperymentować z płynnym woskiem oraz różnymi masami zestalającymi. Dobór masy był bowiem kluczowy dla powodzenia całego przedsięwzięcia. Nazbyt płynna lub zbyt szybko twardniejąca mogła zniweczyć wysiłki uczonych, a jej odporność na działanie czynnika żrącego była, co oczywiste, decydująca. Chociaż nie zawsze. Frederik Ruysch zamiast kwasu używał larw owadów, by skutecznie „oczyścić” odlew.

Również dość szybko dostrzeżono, że nie ma jednej uniwersalnej masy, która jest w stanie zawsze spełnić stawiane przed nią wymogi, co było dodatkowym wyzwaniem dla wiedzy i umiejętności preparatorów. Masy bowiem nadal wykorzystywano w zwykłych technikach iniekcyjnych. Podejmowano zatem próby z mieszaninami terpentyny i naturalnych żywic, żelatyny i wosku, klejów i tłuszczów, zarówno roślinnych, jak i zwierzęcego pochodzenia. Szukano przy tym środków wspomagających ostateczne utwardzenie niejednokrotnie kruchych odlewów, wykorzystując pasty złożone z gipsu i mączki ceglanej, a także pokostów i werniksów.

Teichmann, uczeń Jakoba Henlego, jednego z największych anatomów tamtej doby, a także mając możliwość odbycia stażu naukowego w Wiedniu u cieszącego się sławą wybitnego preparatora Josepha Hyrtla, praktycznie poznał możliwości dostępnych wówczas metod. Co więcej, zadał sobie trud dokładnego prześledzenia całej historii preparatyki, a także ponownego wypróbowania technik i materiałów, które nie były już w użyciu. Dzięki temu zyskał nie tylko bezcenne doświadczenie, ale też biegłość w kształtowaniu własnych, oryginalnych rozwiązań. Mając gruntowną wiedzę z zakresu chemii i fizyki oraz, co równie istotne, zdolności manualne i niewątpliwy talent potrafił wykorzystać te właśnie atuty w swojej pracy nad układem chłonnym.

Teichmann stał się, jak to określił Tadeusz Rogalski, „arcymistrzem w nastrzykiwaniu naczyń chłonnych, w szczególności włosowatych”. Punktem wyjścia uczynił analizę struktury węzłów chłonnych, którą poddał nastrzykiwaniu różnymi masami i substancjami w liczących setki próbach i doświadczeniach. Pozwoliło to na uwidocznienie najdrobniejszych rozgałęzień i otworzyło drogę do wyjaśnienia genezy ich powstania, co stało się punktem wyjścia dla omówienia kolejnych warstw ich budowy. Nikt też przed nim nie wyświetlił z taką precyzją przebiegu naczyń krwionośnych w węzłach limfatycznych. Następnie gruntownie przebadał i zestawił porównawczo strukturę oraz położenie naczyń chłonnych w różnych obszarach ludzkiego ciała. Swoim dochodzeniem objął skórę, spojówkę, drogi oddechowe, przewód pokarmowy, a także układ naczyń włosowatych limfatycznych (tzw. włośniczki chłonne) wątroby i śledziony.

Jakkolwiek w pełni świadom znaczenia swoich odkryć i ustaleń Teichmann podkreślał, że jego dokonaniach należy widzieć tylko wstęp do koniecznej jego zdaniem rewizji ówczesnej wiedzy o układzie chłonnym. Wreszcie przeanalizował zalety i wady różnych metod użytych w trakcie prac preparatorskich. Wyniki opublikował w monografii Das Saugadersytem vom anatomischen Standpunkte wydanej w Lipsku w 1861 roku, która została dostrzeżona i wysoko oceniona w środowisku naukowym. Był to, jak się miało okazać, zaledwie początek trwających przez ponad trzy dekady prac Teichmanna nad układem chłonnym i ściśle z tym związanych poszukiwań nowych rozwiązań w polu preparatyki anatomicznej.

W 1880 roku Teichmann wydał krótką rozprawę zatytułowaną Kit jako masa iniekcyjna i sposób nastrzykiwania tą masą, w której zaprezentował nową i oryginalną masę do nastrzykiwania preparatów anatomicznych określaną po prostu jako kit Teichmanna. Nie będąc, jak sam podkreślał, zadowolony z różnych dotąd stosowanych substancji i uzasadniając szereg trudności oraz niepowodzeń związanych z ich użyciem zaproponował tyleż proste, co wręcz rewolucyjne wykorzystanie kitu szklarskiego złożonego z mieszaniny kredy szlamowej i lnianego pokostu. Jak zauważył, kredę można było łatwo zastąpić węglanem cynku lub węglanem ołowiu, a całość rozpuścić w olejkach eterycznych, uzyskując i kontrolując pożądaną płynność masy. Dla potrzeb nastrzykiwania i odpowiedniego rozprowadzenia masy Teichmann zaprojektował specjalne strzykawki.

Kit można było stosować w zwykłej temperaturze otoczenia, bez konieczności podgrzewania masy wypełniającej oraz samego preparatu. Łatwo poddawał się barwieniu i można było go wprowadzać do naczyń stopniowo, co pozwalało na precyzyjną regulację procesu tworzenia preparatu. I ponownie osiągnięcie polskiego anatoma zostało odnotowane w literaturze naukowej, a kit był stosowany w preparatyce do lat 1930.

Z innych osiągnięć jakie wiąże się z nazwiskiem Teichmanna odnotować należy mistrzowski opis naczyń chłonnych w przebiegu choroby związanej z niedrożnością tychże naczyń a określanej mianem słoniowacizny, wprowadzenie nowej metody maceracji kości czy oryginalnej, w pełni skutecznej techniki konserwacji całych mózgów.

Warto też przypomnieć, że preparaty powstałe jako wynik wiedzy i kunsztu Teichmanna zyskały sobie bardzo wysokie noty na Wszechświatowej Wystawie w Wiedniu w 1873 roku, później zaś podziwiano mistrzostwo krakowskiego anatoma w Berlinie w 1890 roku.

Biografia

Ludwik Karol Teichmann przyszedł na świat w dniu 6 września 1823 roku w Lublinie. Jego ojciec lekarz Jakub Władysław i matka Tekla de domo Olszewska osierocili go we wczesnym dzieciństwie. Ludwikiem zajęli się krewni i roztoczyli nad nim opiekę.

Naukę gimnazjalną odbył Teichmann w szkołach w Radomiu i Warszawie. Po złożeniu egzaminu maturalnego podjął decyzję o rozpoczęciu studiów z teologii ewangelickiej na Uniwersytecie Dorpackim. Studiów jednak nie ukończył. Będąc jednym z uczestników pojedynku, co było prawem surowo zakazane, musiał uciekać. Zmuszony zaistniałą sytuacją zdecydował się opuścić imperium rosyjskie i udać przez Hamburg do Heidelbergu.

W 1850 roku zapisał się na Wydział Filozoficzny z zamiarem rozpoczęcia studiów w zakresie Chemii, Fizyki i Technologii. Jednak ukończył tylko pierwszy rok, gdy zdecydował się przenieść na Wydział Lekarski. Tu przemożny wpływ wywarła na nim osobowość profesora anatomii Jakoba Henlego, który przyjął Teichmanna jako wolontariusza do pracy w swoim zakładzie. Gdy w 1852 roku Henle przeniósł się na uniwersytet w Getyndze, Teichmann podążył za profesorem. W trzy lata później, 15 grudnia 1855 roku, ukończywszy studia lekarskie Teichmann otrzymał tytuł doktora medycyny, chirurgii i położnictwa na podstawie rozprawy Zur Lehre von den Geglien. W 1856 roku uzyskał stanowisko prosektora w Zakładzie Anatomii nadal kierowanym przez Henlego. Miał tu spędzić kolejne pięć lat. W tym czasie mógł też odbyć parę podróży naukowych. Odwiedził wówczas Wiedeń, gdzie poznał i zaprzyjaźnił się ze znakomitym preparatorem, profesorem anatomii Josephem Hyrtlem.

W 1858 roku Teichmann podjął starania o katedrę anatomii w Warszawie, którą ostatecznie dostał jednak Ludwik Maurycy Hirszfeld. W dniu 24 lipca 1859 roku Teichmann uzyskał veniam legendi w zakresie anatomii i fizjologii, co było równoznaczne z habilitacją a także otworzyło mu drogę do profesury nadzwyczajnej. W 1861 roku, wobec narastającego konfliktu z Henlem, Teichmann zdecydował się opuścić Getyngę i przyjechał do Krakowa, by objąć Katedrę Anatomii Patologicznej Uniwersytetu Jagiellońskiego. W rok później zawarł związek małżeński z Anną Loebenstein.

Teichmann nie postrzegał Krakowa jako miejsca, z którym należy wiązać dalsze plany na przyszłość. Warunki pracy jakie tu zastał były ciężkie. Wyposażenie laboratoriów i sal ćwiczeniowych było więcej niż skromne, a prosektorium dalece ustępowało tym które znał z Getyngi czy Wiednia. Dlatego w 1866 roku podjął starania o katedrę Anatomii Patologicznej w Heidelbergu, lecz bez powodzenia. Tymczasem w 1868 roku, po ustąpieniu prof. Antoniego Kozubowskiego, Teichmann przeszedł na Katedrę Anatomii Opisowej UJ. Odtąd aż do swojej śmierci pozostał już związany z krakowską wszechnicą, zyskując coraz większe uznanie w gronie profesorskim uczelni.

Teichmann przystąpił z energią, szukając środków finansowych oraz odpowiedniego projektu celem wzniesienia od podstaw nowoczesnego gmachu dla potrzeb anatomii. Już jesienią 1869 roku położono fundamenty przy ulicy Kopernika 12, a nowy budynek był gotów w dwa lata później. Stanowił wówczas jedno z najnowocześniejszych założeń architektonicznych dedykowanych naukom podstawowym nie tylko na ziemiach polskich, ale i ówczesnej Europy, stając się jedną z wizytówek rozwijającej się wówczas dynamicznie krakowskiej medycyny. W 1872 roku Teichmannowi powierzono godność dziekana Wydziału Lekarskiego UJ, a w 1877 roku obrano go rektorem Uniwersytetu Jagiellońskiego. Miał już wówczas ugruntowaną pozycję w środowisku naukowym, czego widomym potwierdzeniem było członkostwo Akademii Umiejętności, której w 1872 roku został wiceprezesem.

W 1894 roku Teichmann przeszedł w stan spoczynku. Odtąd też przysługiwać mu będzie tytuł radcy dworu. Cierpiał już wówczas na postępująca chorobę nowotworową, która go ostatecznie pokonała. Ludwik Karol Teichmann zmarł 25 listopada 1895 roku. Został pochowany na cmentarzu Rakowickim w Krakowie.

Bibliografia

F. J. Cole: The History of Anatomical Injections [w:] Studies in the History and Method of Science (red. H. Singer) Oxford 1921, T. II.

R. W. Gryglewski: Ludwik Karol Teichmann jako preparator, „Kwartalnik Historii Nauki i Techniki” 2014, (59) 3: 37-66

S. Kohmann: Ludwik Karol Teichmann (1823-1895) [w:] Sześćsetlecie medycyny krakowskiej (red. B. Skarżyński). Kraków 1963, T. I, s. 139-156.

J. Kuś: Historia metod iniekcyjnych w naukach morfologicznych, „Folia Morphologica” 1969; 28 (2): 147-160.

A. Musiał, M. Zarzecki, R. W. Gryglewski, T. Bereza, J. Urbaniak, J. Walocha, Ludwik Karol Teichmann, „Folia Medica Cracoviensia” 2017; 57 (4): 41-54.

T. Rogalski: Prace największego polskiego anatoma na tle dawniejszych i współczesnych mu osiągnięć w zakresie wiedzy morfologicznej, „Archiwum Historii Medycyny” 1957; 20 (1-2), s. 45-126.

J. Sokołowska-Pituchowa: Niektóre metody badań anatomicznych Teichmanna, „Folia Morphologica” 1969, 28 (2): 363–370.

L. Wachholz: Ludwik Teichmann. Szkic biograficzno-historyczny, „Archiwum Historii i Filozofii Medycyny” 1930, 10 (1), s. 34-62.

Autor: Ryszard W. Gryglewski Afiliacja: Katedra Historii Medycyny UJ CM